Nazywam się Bogna i mam 46 lat. Jestem osobą niepełnosprawną fizycznie.
Miałam cudowne, choć bardzo trudne dzieciństwo. Każdy dzień był "walką"
o moją samodzielność. Dzięki ogromnej wytrwałości i miłości moich Rodziców
uzyskałam sprawność i chodziłam już samodzielnie.
W wieku 17-stu lat miałam wypadek samochodowy, w którym zginęli moi Rodzice.
Ja miałam złamaną prawą nogę. Operacja i długa rehabilitacja częściowo przywróciła
utraconą sprawność. Tęsknota za Najbliższymi pozostanie już na zawsze.
Wypadek, śmierć mojego Brata, który trzy lata później odebrał sobie życie i różne
trudne wydarzenia, które nastąpiły później, sprawiły, że bardzo dobrze poznałam „smak samotności”, która „krzyczała ciszą”, tak, by nikt jej nie słyszał. Nie miałam prawa
do wyrażania swoich uczuć.Nie mogłam też płakać, bo było to postrzegane,
jak histeria.Doprowadziło to do tego, że straciłam sens życia i chciałam,
aby jak najszybciej się ono skończyło. Nie chciałam już nikomu przeskadzać.
Wtedy „pomocną dłoń” podała mi moja Chrzestna. Umiała słuchać, a także bardzo
dużo mi tłumaczyła. Długie rozmowy i miłość, którą od Niej otrzymałam, pozwoliły
mi odzyskać wiarę w siebie i radość życia. Dzięki temu spełniło się jedno z moich
marzeń, jakim było ukończenie pedagogiki ogólnej na Uniwersytecie Warszawskim.
Przekonałam się, jak bardzo można pomóc słowem komuś, kto jest bardzo samotny
i zagubiony. Właśnie dlatego postanowiłam założyć swój blog, aby w ten sposób dawać „cząstkę” siebie innym. Marzę, by każdemu przekazać tę „iskierkę” nadziei,
która jest bardzo potrzebna do życia.
Ja miałam złamaną prawą nogę. Operacja i długa rehabilitacja częściowo przywróciła
utraconą sprawność. Tęsknota za Najbliższymi pozostanie już na zawsze.
Wypadek, śmierć mojego Brata, który trzy lata później odebrał sobie życie i różne
trudne wydarzenia, które nastąpiły później, sprawiły, że bardzo dobrze poznałam „smak samotności”, która „krzyczała ciszą”, tak, by nikt jej nie słyszał. Nie miałam prawa
do wyrażania swoich uczuć.Nie mogłam też płakać, bo było to postrzegane,
jak histeria.Doprowadziło to do tego, że straciłam sens życia i chciałam,
aby jak najszybciej się ono skończyło. Nie chciałam już nikomu przeskadzać.
Wtedy „pomocną dłoń” podała mi moja Chrzestna. Umiała słuchać, a także bardzo
dużo mi tłumaczyła. Długie rozmowy i miłość, którą od Niej otrzymałam, pozwoliły
mi odzyskać wiarę w siebie i radość życia. Dzięki temu spełniło się jedno z moich
marzeń, jakim było ukończenie pedagogiki ogólnej na Uniwersytecie Warszawskim.
Przekonałam się, jak bardzo można pomóc słowem komuś, kto jest bardzo samotny
i zagubiony. Właśnie dlatego postanowiłam założyć swój blog, aby w ten sposób dawać „cząstkę” siebie innym. Marzę, by każdemu przekazać tę „iskierkę” nadziei,
która jest bardzo potrzebna do życia.
Bognę znam ponad 20 lat.
OdpowiedzUsuńJest wspaniałą, inteligentną, wrażliwą Osobą. Mimo wielu przeżyć zachowała pogodę ducha a swoją dobrocią i wiarą w człowieka mogłaby obdzielić wszystkich malkontentów świata.
Posiada ogromne poczucie humoru i radość życia.
Rozmowa z Nią, jest w stanie przywrócić nadzieję i otuchę każdemu człowiekowi.
Dziękuję, że tu trafiłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam radośnie!
Jak ważne są takie słowa prawdy, wspaniale, że prowadzisz ten blog, będę tu zaglądała, serdecznie kobicuje:)
OdpowiedzUsuńFajnie byłoby gdybyś trochę więcej pisała. Co do iskierki nadziei, czasami trudno ją w sobie odnaleźć.
OdpowiedzUsuńrównież jestem osoba niepełnosprawną. i tak jak Ty, nie poddaje się. fizyczne dolegliwości niestety odbijają się na psychice. walczę każdego dnia żyjąc niejako na kredyt. rok temu w klinice dawali mi około 3 tygodni życia. potem jeszcze'seria badań, kwalifikacja do przeszczepu... i powiedzieli że już za późno na przeszczep. zostało mi w wersji optymistycznej półtorej roku.
OdpowiedzUsuńpewnie znowu się nie sprawdzi-na moja korzyść :)
jeśli chcesz napisz. znajdziesz mój mail na przyjaciołach. nick brzuchacz.
pozdrawiam i życzę Ci dużo sił.
Ty jesteś ISKIERKĄ Nadzieji i Twoje życie i to jaka jesteś dzielna powinno być przykładem dla innych!
OdpowiedzUsuńGRATULUJE osiągnięć i zazdroszcze silnej woli i mocnego ducha!
Pozdrawiam Panią z forum które Pani odwiedziła :). Życzę wytrwałości i uśmiechu ;).
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam choć nie ma Cie na blogu....
OdpowiedzUsuńPoznałem dziś Bognę i jej męża Jacka i jestem pod wielkim wrażeniem tych niesamowicie pozytywnych ludzi... o waszej historii powinien usłyszeć każdy. Jesteście niesamowicie inspirującą parą i jestem pewien, że nic nie dzieje się bez przyczyny. nie mogę się doczekać kolejnego spotkania z Wami :) Pozdrawiam serdecznie. Jacek.
OdpowiedzUsuńPoznałam Bogne i Jacka w Grebiszewie na turnusie rechabilitacyjnym z zus .Fajni ludzie nie dajacy sie zyciu i chorobie i temu co przyniosło im zycie .Są to ludzi pelni optymizmu i nie daja sie przeciwnosciom losu szkoda tylko ze mimo mlodego jeszcze wieku sa odcięci od swiata.Uwazam ze los bardzo ich doswiadczyl a ze względu na sytuacje finansowe musza byc w takim miejscu jezeli ktos moze pomoc tym ludziom uwazam ze warto powini byc w innym miejscu i miec lepszy osrodek sa to osoby którym warto udzielic wsparcia
OdpowiedzUsuńWitaj Bogusiu i Jacku, pozdrowionka dla Was dzieciaki kochane
OdpowiedzUsuńWitam Pani Bogno,
OdpowiedzUsuńZnalazłam Pani post na nk sprzed kilku lat. Ja również mam 46 lat i również chodziłam do 320. Musiałyśmy się znać. Moja pamięć niestety nie należy do najlepszych :(. Bardzo wzruszyła mnie Pani historia i czuć taką łatwoś pisania. Nauczycielka, która Panią pamięta i Pani Babcię. Niesamowita historia. Tak bardzo wzruszająca. Tak bardzo sięgam pamięcią bo chcę sobie przypomnieć a nie potrafię :(
Pozdrawiam serdecznie,
Sylwia (wtedy Cichocka)
Witam Pani Sylwio,
UsuńBardzo dziękuję za Pani słowa. Pewnie się znałyśmy. Mnie łatwo było zauważyć: raz, że miałam trudności z poruszaniem się, a dwa, że do szkoły chodziłam z Mamą.
Pani Sylwio, przesyłam Ci mój nowy blog, który dopiero powstaje: https://osmy-kolorteczy.blogspot.com/ Blog ten dedykuję mojemu zmarłemu 7-go stycznia tego roku Mężowi. Nasze Małżeństwo trwało 5 lat i 3 miesiące...
Pozdrawiam serdecznie
Bogna Mróz (Kowalska)
Merit Casino Review 2021 : A Top Canadian Online Casino
OdpowiedzUsuńRead our Merit Casino review to learn youtube to mp3 what players think หารายได้เสริม and provide feedback 메리트 카지노 on this new and improved casino game. This casino review
Jackpot City Online Casino Site » 100% up to €/$1000
OdpowiedzUsuńJackpot City Online Casino is a 100% up to €/$1000 + 99.00% up to €/$1000 Casino Welcome Bonus. Play over 2000 games and get a 100% up to €/$1000 luckyclub Welcome Bonus
Harrah's Cherokee Casino Resort selects DeChambeau
OdpowiedzUsuńHarrah's Cherokee 광명 출장안마 Casino Resort and 공주 출장안마 Harrah's Cherokee 고양 출장마사지 Casino Resort are partners 강원도 출장안마 of Eastern Band of 화성 출장마사지 Cherokee Nation-operated casinos,
Miałam okazję poznać tę osobę.. jednak mam inne zdanie o jej osobowości. Kobieta prosiła o pożyczkę na wkład własny, aby móc zarobić i spłacić wszystkie swoje długi. Zachowała się bardzo okrutnie, nie oddała pieniędzy, zablokowała numer i wszystkie możliwe kontakty z nią. Wydawała się naprawdę bardzo rozsądną i uczciwą osobą, której powierzyłam a następnie zostałam oszukana. Pani Bogną powinna mieć ograniczony i nadzorowany kontakt z internetem, ponieważ swoją niepełnosprawnością żeruje na innych. Bardzo mi przykro pisać takie słowa zwłaszcza o osobie niepełnosprawnej ale niestety, zawiodłam się na tej kobiecie.
OdpowiedzUsuńSzanowna Pani Bogno, bardzo mi było miło Panią poznać, emanuje Pani z siebie aurę spokoju, chociaż czytając nieszczęścia które spotkała Pani w swoim życiu, można by się spodziewać zupełnie innej osoby. Podziwiam Panią. Pozdrawiam serdecznie Maria
OdpowiedzUsuń