************
W ciepłym słońcu
wędruję,
twarzy dotykają
niteczki cienkie.
Idę i życiu
dziękuję,
że jest takie
piękne.
Bardzo
dziękuję dziś życiu
że świat piękny podziwiać mogę,
że spotykam
dobrych ludzi
na swej
życiowej drodze.
Dziękuję
wiatrowi, że szumi
gdzieś cicho w
starych drzewach,
że po
liściach, które one gubią
idę na
własnych nogach.
Kiedy słyszę,
jak cudownie
śpiewa w górze
ptak,
Chcę krzyczeć:
"Życie, jesteś piękne!",
bo czyż nie
jest tak?.
Warszawa, dnia 13,10, 95r.
========================================================================
********
Warszawa, styczeń, 2000r.
========================================================================
Nie mówię nic,
słowa nie
wyrażą
mych
uczuć.
Czasem
tylko
serce mi pęka
i poduszka jest mokra od łez
pośród bezsennej nocy.
Warszawa, styczeń, 2000r.
========================================================================
********
Na zboczu góry
ujrzałam trzy konie,
pędzące z wiatrem,
wolne jak ptaki.
Lecz
Wiem, że to One:
WIARA, NADZIEJA I MIŁOŚĆ.
Te trzy najpiękniesze Dary,
które dałeś mi Panie
w DRUGIM CZŁOWIEKU.
Ciechocinek, dnia, 10, 04, 2001r.
========================================================================
*********
Stoję w zadumie
u podnóża GOLGOTY.
Nie mogę wejść o Panie
do Ciebie na Jej szczyt.
Czuję się taka maleńka
patrząc na MIEJCE TWEJ MĘKI.
Czymże jestem o Panie? -
zaledwie pyłkiem w TWYCH RĘKACH.
W MIEJSCU TWEGO CIERPIENIA
całe Ci życie oddaję.
Otocz ten pyłek o Panie
SWOIM OJCOWSKIM CIEPŁEM.
Ciechocinek-Licheń dnia 12, 04, 2001r
.
========================================================================.
*********
Przychodzę do Ciebie
Maryjo
we łzach.
Oddaję Ci
swe serce
przebite
cierniem tęsknoty…
Ty
zabierasz ten cierń
z mego serca,
napełniając je
Matczyną Miłością.
Warszawa, dnia 14, 06, 2001r.
========================================================================
**********
Podaję Ci swe serce
na dłoni,
lecz
Ty tego nie dostrzegasz.
Jestem tuż przy Tobie,
lecz Ty tego nie widzisz.
Jestem tylko cieniem
przesłaniającym Ci
blask słońca.
Warszawa,
2003r.
========================================================================
*********
Warszawa, dnia 12, 01, 2008r.
========================================================================
Zabierz
mnie daleko,
jak
najdalej - zabierz mnie
tam
gdzie czas się zatrzymał,
a łzy nie płyną.
Gdzie nie ma bólu i lęku,
co przeszywa do szpiku kości.
Zabierz do krainy, w której
nie
istnieje śmierć, co skrada się nocą
i wciąż na kogoś czeka...
Zabierz mnie tam proszę
tylko
na chwilę,
bym stała się silniejsza
i mogła pokonywać
wszystkie
trudności.
Warszawa, dnia 12, 01, 2008r.
*********
Uwięziona
we własnym ciele,
które ogranicza me ruchy.
Uwięziona,
jak w ciasnym, ciemnym
pomieszczeniu,
z
którego nie ma wyjścia,
choć
nikt nie zamknął drzwi
nikt nie wyrzucił klucza.
Widzę małe światełko
gdzieś w oddali.
Wiem, że pewnego dnia
otworzę drzwi
i pobiegnę w stronę
Tego Światła.
Znikną wtedy
moje ograniczenia
i będę wolna.
========================================================================
========================================================================
Warszawa, dnia 13, 11, 2012r.
========================================================================
========================================================================
*************
Otoczona ludźmi,
którzy nie widzieli
we mnie człowieka
zaszczuta, jak zwierzę,
nie miałam żadnych praw.
Nikt nie dostrzegał
mego cierpienia
i tego, że serce mi pęka.
Byłam tylko zabawką,
którą, gdy się zepsuje,
można wyrzucić
na śmietnik.
Pośród nocy mojego życia,
wyczerpana i zrozpaczona,
nie chciałam już nikomu
przeszkadzać,
nie chciałam, by lęk
przenikał mnie
do szpiku kości.
Nie miałam siły
walczyć z życiem
Nie widziałam jego
sensu.
Tak bardzo chciałam
odejść stąd
już na zawsze
i być szczęśliwa,
ale zabrakło mi odwagi.
Warszawa, dnia, 08, 06, 2010r.
********
Rozłąka
w samotności
to stłumione
łzy,
by nie były
nazwane histerią.
Rozłąka
w
samotności
to ból,
który rozrywa
serce.
Rozłąka
w
samotności
to cisza,
która ogłusza.
Rozłąka
w
samotności
to
niemy krzyk,
którego
nikt
nie słyszy.
========================================================================
*********
Tęsknota
rozrywa serce..
I zadaję
sobie pytanie,
tylko
jedno: DLACZEGO?
I nie
wiem.
Czy
kiedyś znajdę
odpowiedź?
Warszawa, dnia 19, 06, 2013r.
========================================================================
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz